wtorek, 11 października 2016

Krew pępowinowa - Polisa na zdrowie i życie dziecka czy drogi biznes?



Na początek kilka faktów ...

Krew pępowinowa - czym ona jest?
Krew pępowinowa stanowi bogate źródło krwiotwórczych komórek macierzystych, które podobnie jak komórki szpiku mogą być przeszczepiane w celu odbudowania układu krwiotwórczego i odpornościowego i wykazują przy tym większą skuteczność niż komórki macierzyste pozyskane od dawców dorosłych.


Jak się ją pobiera?
Krew pępowinową pobieramy podczas porodu naturalnego, poprzez nakłucie sznura pępowinowego, z którego spływa przez kilka minut do specjalnego worka (ok. 100 ml krwi pępowinowej, zawierających ok. 1 mld wartościowych komórek macierzystych). Następnie krew zostaje przewieziona do banku, poddawana badaniom a następnie zamrażana w ciekłym azocie (temp. - 196 st.). Taką zamrożoną krew można przechowywać przez ponad 50 lat (publikacje naukowe mówią o wykorzystaniu krwi pępowinowej przechowywanej przez 24 lata).

Ile kosztuje pobranie i przechowywanie krwi pępowinowej?
Koszt  pobrania i przechowywania krwi pępowinowej jest różny, jedne banki oferują koszty niższe, inne wyższe. I tak jeden z banków komórek macierzystych proponuje:
  1. opłata wstępna: 680 - 930 zł (z dodatkowym ubezpieczeniem rocznej polisy 150 - 300 zł)
  2. opłata po porodzie: 1 690 - 3 790 zł (z dodatkową opłatą w zależności od wybranego pakietu 200 - 300 zł)
  3. opłata za przechowywanie:
  • 550 - 780 zł za rok,
  • 2 450 - 3 480 zł za 5 lat,
  • 4 070 - 5 780 zł za 10 lat,
  • 5 550 - 7 870 zł za 18 lat.
I tak koszt najtańszego, płatnego co rok przedsięwzięcia (przyjmuję 18 lat) wynosi 2 720 zł + 9 900 zł (550 zł x 18 lat) = 12 620 zł
Ten sam, najtańszy pakiet, płatny z góry za 18 lat wyniósłby 2 720 zł + 5 550 zł = 8 270 zł
Najdroższy pakiet wynosi: 
- płatny raz w roku: 7 920 zł + 14 040 zł (780 zł x 18 lat) = 21 960 zł
- płatny z góry za 18 lat: 7 920 zł + 7 870 zł = 15 790 zł

Zalety leczenia krwią pępowinową?
  • bezbolesne oraz nieinwazyjne. Pobranie jest dużo prostsze niż przy przeszczepie szpiku,
  • koszt przeszczepu szpiku jest znacznie większy niż pobranie i przechowywanie krwi pępowinowej,
  • komórek macierzystych jest znacznie więcej w krwi pępowinowej niż w szpiku,
  • przeszczep "własnej" krwi pępowinowej zapewnia pełną zgodność tkankową.

Co może wyleczyć krew pępowinowa?

Krew pępowinowa może być wykorzystywana do leczenia blisko 70 chorób, w tym:
  • nowotwory złośliwe: białaczka, chłoniaki,
  • anemia złośliwa,
  • ciężki złożony niedobór odporności,
  • osteoporoza,
  • niektóre postacie udarów mózgu, wad serca.

To o czym nie mówią banki krwi pępowinowej?
Ilość pobranej krwi starcza do leczenia osoby do 25-30 kg, w tym przypadku pozostaje na leczenie dziecka do 30 kg. Dodatkowo eksperci z Unii Europejskiej i Rady Europy opublikowali dokumenty, które określają obietnice wyleczenia za pomocą krwi pępowinowej, jako obietnice bez pokrycia. Na dzień dzisiejszy nikt nie daje gwarancji, że pobrana krew z całą pewnością uratuje w przyszłości chore dziecko.



A teraz ... co o tym myślę?
Czytając artykuły, zauważyłam że jedne są tak jakby sponsorowane, zachwalane pobieraniem krwi pępowinowej, inne wręcz przeciwne. Znalazło się też kilka z dystansem do tego tematu. Może najbardziej wiarygodne? Gdzie opisane jest ZA i PRZECIW. Niewątpliwie temat krwi pępowinowej jest bardzo ważny, sądzę, że każdy powinien mieć możliwość dowiedzenia się coś na ten temat, jednak ta sprawa jest tak mało nagłaśniana, że mało kto wie że istnieje możliwość pobrania krwi pępowinowej. Do takich osób na pewno zaliczę grupy ze szkoły rodzenia, gdzie omawiane są różne aspekty związane z porodem, jak również pobraniem krwi pępowinowej, osoby które miały styczność (np. w rodzinie, u znajomych) z chorobami, a które są leczone za pomocą komórek macierzystych lub osoby, które dogłębnie interesują się tymi tematami. Ja przyznam szczerze nie dowiedziałabym się nic na ten temat gdyby nie wspomniana szkoła rodzenia. Żadna książka, którą czytałam, nie mówiła nic o pobraniu krwi pępowinowej. A szkoda.

Niemniej jednak, temat krwi pępowinowej jest bardzo kontrowersyjny. Jedni zachwalają, drudzy ostrzegają. Po bliższym zapoznaniu, po rozmowie z mężem postanowiliśmy, że nie zdecydujemy się na pobranie krwi pępowinowej. 
Po 1 - koszt - nie jest wcale mały, jednak ten aspekt znajduje się na ostatniej pozycji mojej listy PRZECIW,
Po 2 - mam wrażenie że banki przechowywania krwi pępowinowej robią na tym biznes, a ja byłabym kolejnym ich klientem, którą udało im się zwerbować, ponieważ ...
Po 3 - płacąc nie małe pieniądze, nikt nie zagwarantuje mi, że ilość krwi wystarczy do wyleczenia mojego dziecka lub jego rodzeństwa (tym bardziej jeśli będą ważyć więcej niż 30 kg), a dodatkowo ...
Po 4 - nikt nie zapewni mnie, że dana krew pępowinowa będzie odpowiednia, przyjmie się.

Nie napiszę, że pobieranie krwi pępowinowej jest stratą pieniędzy. Jest to indywidualna decyzja rodzica, czy jest w stanie zainwestować pieniądze w coś tak niepewnego. Na pewno krew pępowinowa powinna być dobrze przemyślana w rodzinach, które miały styczność z ww chorobami. Zawsze można też oddać swoją krew pępowinową do banku publicznego, gdzie posłuży innym osobom.

Na koniec muszę napisać jedno - decydując się na pobranie krwi pępowinowej - życzę każdemu, aby ta "inwestycja w zdrowie" nigdy nie musiała zostać wykorzystana ...

10 komentarzy:

  1. polecę post koleżance. ona się interesuje tym tematem. dla mnie to nowość :D obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy temat i opisany rzetelnie - za i przeciw.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesowałam się tym tematem w pierwszej ciąży ale niestety wówczas koszty były dla mnie zbyt wysokie. Teraz ponownie wzięłam się za studiowane plusów takiej "oferty"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że koszty są większe niż wcześniej i z roku na rok będą rosnąć :/

      Usuń
  4. My pobraliśmy krew pępowinową, bo to temat cały czas rozwojowy, a znajoma hematolog zachęciła, bo teraz komórki macierzyste leczą coraz więcej chorób i to nie tylko u dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedy byłam w ciązy podczas szkoły rodzenia brałam udział w spotkaniu baku krwi. I powiem jedno ja rozumiem że to ważne, że może się przydac ale wyszłam ze spotkania po prostu z wrażeniem jaką to jestem podłą matka bo w ciązy założyłam rachunek oszczedzajacy dla dziecka a powinnam lokowac w krew...że jestem materialistka, podła baba i w ogóle mogłabym przeciez pozyczyc te pieniadze...w domu szukałam informacji ale te w necie to tylko propaganda banków. Zadzwoniałam wiec do znajomego lekarza i co usłyszałam...często pobrany matriał jest źle przechowywany, czesto jest tak że nie można go wykorzystać, raczej jest tak że lepsza jest krew pepowinowa innego dziecka niż naszego...sprzecznosci było tyle że dalismy z mężem spokój. ale tego wywierania wpływu na mnie podczas tego spotkania nie zapomnę nigdy! to świństwo tak sprzedawać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam o tych spotkaniach i potwierdzam to co piszesz. Te spotkania własnie po to są, aby wycisnąć kasę. Taka jest opinia wieluuuu osób. Nie dajmy się omotać.

      Usuń
  6. A ja zdecydowałam się na pobranie krwi pępowinowej 6 lat temu i widzę, że koszty wzrosły kilkukrotnie! Mamy opłacone 18 lat za ok. 5000 zł.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam na stronę bloga na Facebooku i zachęcam do polubienia Fanpage'u. W ten sposób na bieżąco będziesz dostawać informacje o kolejnych ciekawych postach! Znajdziesz mnie również na Instagramie.