niedziela, 15 listopada 2015

Dziesięć płytkich oddechów - K.A. Tucker

Książki ...

Uwielbiam czytać książki. Romanse? tak! ale nie tylko ...

Ostatnie odwiedziny galerii handlowej zakończyły się zakupem kilku książek.


Jak sobie poradzisz kiedy na Twoich oczach świat rozsypuje się na kawałki? Co zrobisz kiedy wszystko idzie źle? Kiedy ból rozsadza Twoją duszę? Po prostu oddychasz. Dziesięć płytkich oddechów...

Kilka lat temu życie dwudziestojednoletniej Kacey Cleary rozpadło się na kawałki. Wraz z młodszą siostrą Livie, z biletami autobusowymi w kieszeni, wyruszają do Miami.

Goniąc za marzeniami i uciekając przed koszmarem, dziewczyny trafiają do apartamentowca niedaleko plaży. Rozpoczynają nowe życie. 
I wszystko przebiegałoby zgodnie z planem, gdyby Kacey nie spotkała Trenta Emersona z mieszkania 1D. 
Zamknięta w sobie Kacey nie chce niczego czuć. Tak jest bezpieczniej. Dla wszystkich. Jednak w końcu ulega, otwiera serce i zaczyna wierzyć, że może pozostawić za sobą koszmarną przeszłość, by zacząć od nowa. Niestety okazuje się, że nie tylko Kacey kryje tajemnicę. Pozornie perfekcyjny mężczyzna ukrywa prawdę o wydarzeniach, których nie da się wybaczyć. Odkryta przeszłość Trenta sprawi, że Kacey powróci w przerażający mrok i samotność. 
Piękna powieść o bliznach, o których nie można zapomnieć, o winie, której nie da się odkupić i o światełku w tunelu, które sprawia, że nawet najbardziej poraniony człowiek szuka w sobie siły, która pozwoli mu wykonać dziesięć płytkich oddechów…


Tą książkę wybrałam, bo zaintrygowała mnie okładka. Moje pierwsze skojarzenia? Baśń. Woda. Inny świat.

Wybór okazał się trafny, piękna książka, która dotyka trudnych tematów. Mimo to, czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. Książka ma wyjątkowy plus. Zaskakuje, a tym samym wciąga. Jest tajemnica, którą kryją w sobie bohaterowie. Tajemnica, której przeszłość kreuje teraźniejszość. Jest także miłość, przebaczenie oraz konsekwencje naszych decyzji, aby dowiedzieć się co znaczy "Dziesięć płytkich oddechów".

4 komentarze:

  1. Uwielbiam czytać książki, ale ostatni natłok obowiązków zdecydowanie mi to utrudnia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem wystarczy niewiele ...
      ja otwieram książkę wieczorem, tak do godziny czasu. Popijam ciepłą herbatę i czytam, czytam, czytam :)
      Polecam!

      Usuń
  2. Ja również uwielbiam czytać książki, jednak nie jestem w stanie przeczytać wszystkich nowości ze względu na brak czasu :<

    Pozdrawiam
    www.itakowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam ten ból :)
      ale uwierz, czasem warto zwolnić i odpocząć :)

      Usuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam na stronę bloga na Facebooku i zachęcam do polubienia Fanpage'u. W ten sposób na bieżąco będziesz dostawać informacje o kolejnych ciekawych postach! Znajdziesz mnie również na Instagramie.