czwartek, 7 stycznia 2016

Gwałty - wina kobiet! O cudach manipulacji i nie tylko


Wczoraj byłam u lekarza. W długiej kolejce, jaka to zazwyczaj nas spotyka, byłam świadkiem niedorzecznego, jak dla mnie, zdarzenia. Pewna Pani czytała gazetę. Nie wiem jaka to gazeta, ale zaciekawiła mnie jej treść. Otóż w owej gazecie opisane były zajścia, które w sylwestra i nowy rok wydarzyły się w Niemczech. Pokrótce opiszę co tam zaszło: W kilku niemieckich miastach w sylwestra oraz w nowy rok, miały miejsca gwałty, molestowania, napaści oraz rabunki na kobiety. Jak teraz czytam, ofiar było ok 170. To jest 170 kobiet! A ile nie zgłosiło się bo się wstydzi? Bulwersujący jest fakt, że napaści dokonywały grupy „Afrykańskiego pochodzenia”, liczące ok. 20 osób na grupę. Szacuje się, że osobników  „Afrykańskiego pochodzenia” było ok. 1 000! Co mnie bulwersowało w tym wszystkim? Niektórych opinie na ten temat, a były one różne. Te najgorsze były niestety taki, że gwałty spowodowane były „pewnie sylwestrowym ubiorem tych kobiet”.

Byłam dotykana wszędzie, to był horror. Krzyczeliśmy i biliśmy na oślep, ale ci ludzie nie przestawali - powiedziała poszkodowana 28-latka w wywiadzie dla kolońskiej gazety Der Express.Całe szczęście, że miałam spodnie. Gdybym miała spódnicę, na pewno by ją ze mnie zerwali.

Chcę powstrzymać się od mojego komentarzu na ten temat, ponieważ czasem nie przebieram w słowach. A może ta sytuacja wymaga wymaga wręcz takiego komentarza?
Co jest dziwnego w tej całej sytuacji? Media niemieckie, które tuszowały sprawę od samego początku. Jednak taką sprawę, na tak ogromną skalę, trudno długo ukrywać. Ostatnie dwa tygodnie niemieckie media bombardowały niemieckie społeczeństwo polskim zamachem stanu (bynajmniej zamach stanu jest zamachem na rządzącą władzę – czy aktualna władza robi na siebie zamach? Nie sądzę.) lub zagrożoną demokracją. Zamiast pisać o własnych problemach, Niemcy codziennie podawali świeże newsy na temat polski – coś tu jest nie tak? Może w końcu obce państwo przestanie nad wyraz interesować się „wolnością demokratyczną” innego państwa.
My mamy swój kraj, swoje problemy. Śmieszy mnie to, że partia która została wybrana w demokratycznych wyborach, robi zmiany de facto aprobowane przez własnych wyborców. Czy ktoś tego chce czy nie, aktualna partia rządzących została wybrana przez naród. A ja mam wrażenie, że obecna zmiana robi poważne porządki w chlewie na wiejskiej. Jakoś nie pamiętam, aby w poprzednich latach tak świnie krzyczały w momencie oderwania od swojego koryta. Jak widać, czasem zmiana świń w korycie dobrze robi. Ja widzę w tej sytuacji jeden plus. Imigranci.
Można nie lubić pis, ale tylko w tej partii widzimy nadzieję na obronę naszego Państwa. I aby uchronić się przed falą imigrantów do polski, mogę nawet polubić telewizję Trwam. Nawet tak się poświęcę.
Dlaczego?
Ponieważ tego nie rozumiem! Nie rozumiem jak „władza” może przyjmować do siebie milion „uchodźców”, których może 10% jest w rzeczywistości uchodźcami, a reszta imigrantami. Nie wiem co niektórzy mają w głowie, godząc się na coś takiego. Przyjmując zupełnie nieprzystosowane osoby, które tak naprawdę nie chcą się zmieniać. Nie chcą się dostosować. Oni biorą, bo uważają że mogą, bo takie są prawa człowieka (o zgrozo, nawet europejskie prawa człowieka traktują wybiórczo pod swoje „widzi mi się”). Można się tego bać lub śmiać, ale prawda jest taka, że niedługo narody będą zanikać. Zanikają Brytyjczycy – ostatnia moja wizyta w Londynie uświadomiła mi, że jest to miasto Islamskie, z imigrantami – Brytyjczykami; zanika Francja, zanikają inne kraje. Czy władze tego nie widzą? Czemu to społeczeństwo widzi, a nie władza?
Dziś przeglądając standardowo pudelka, natknęłam się na artykuł, który niestety okazał się prawdą. Na konferencji prasowej wystąpiła burmistrz Kolonii (jednego z miast w którym nastąpiły te okrutne wydarzenia), Henriette Reker. Kobieta, która obwinia o całe zajście … kobiety!

To same kobiety powinny mieć i przestrzegać pewnego kodeksu postępowania - powiedziała Reker. Powinny nauczyć się, jak zachowywać się, by takie rzeczy im się nie zdarzały. Musimy uniknąć nieporozumień na temat tego, co stanowi radosne zachowanie od tego, co zdecydowanie jest od niego różne, zwłaszcza w zachowaniach seksualnych.
Nie wiem jak można to skomentować. Jedno jest pewne – boje się tego, że to może spotkać każdą z nas, ponieważ granica niemiecka jest bardzo blisko, za blisko. I jeśli ktoś znów będzie nam wciskał kolejnych uchodźców, nawet pod groźbą użycia wobec polski siły!), obiecuje sobie, że pierwszy raz wyjdę na ulicę i będę protestować, bo chyba to mi pozostaje.
Jeśli kogoś uraziłam - przykro mi. To jest moja indywidualna opinia tego wszystkiego.


2 komentarze:

  1. Właśnie dziś natknęłam się na tekst o tej samej tematyce i uważam, że temat należy poruszyć szerzej. Właściwie mam zamiar sama ten temat poruszyć, ale to co się narobiło w Niemczech, nieuchronnie odbije się także na Polsce. Merkel albo robi to celowo, albo jest tak głupia, że nie zdaje sobie sprawy z tego. uchodźcy są muzułmanami, dla których biała kobieta, a przede wszystkim chrześcijanka to śmieć. Imman jawnie nawołuje aby traktować nas jak niewierzących, zaś gwałt jest jedną z licznych kar, które muzułmanin może bez żadnych konsekwancji wymierzyć. Można rzec, chora religia, ale tego nikt nie zmieni. Pasowałoby tylko, aby uchodźcy, (a raczej armia młodych mężczyzn sklonnych do dzihadu ) została wyeliminowana z Europy. Tutaj nie mówimy o biednych kobietach i dzieciach dotknietych wojną, lecz chłopakach ubranych w markowe bluzy ze smartfonami, wyżywający swoje żądze na białych kobietach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam ze o tym trzeba mowic nie wolno milczec. To co sie porobilo to dramat.
    https://smaczniezdrowoblog.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam na stronę bloga na Facebooku i zachęcam do polubienia Fanpage'u. W ten sposób na bieżąco będziesz dostawać informacje o kolejnych ciekawych postach! Znajdziesz mnie również na Instagramie.