wtorek, 21 czerwca 2016

Ubezpieczenie dla ciężarnych!


Ubezpieczenie dla ciężarnych!

Planując dziecko myślałam, że przygotowałam się odpowiednio do "tego" tematu. Po długich rozmowach z mężem, po wszystkich analizach finansowych (życie, kredyt + dziecko) stwierdziliśmy, że damy radę.
W tym temacie byliśmy przygotowani i myślałam, że to było odpowiednie przygotowanie. 
Właśnie, myślałam …

Jak wyszło w praktyce? Gdzie popełniłam błędy?

Dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne dla ciężarnych

Chcąc nie polegać na naszej "fachowej" służbie zdrowia, warto zawczasu pomyśleć o dodatkowym ubezpieczeniu zdrowotnym.
Podsumowując moją opiekę na dzień dzisiejszy, posiadam trzy warianty:
- NFZ – w ramach swojej pracy
- Dodatkowa prywatna opieka zdrowotna z pracy mojego męża – LUX MED.
- Prywatny lekarz ginekolog/położnik

O ile pierwsza opieka jest darmowa, druga kosztuje kilka złotych miesięcznie, o tyle ostatnia, prawdziwa prywatna opieka kosztuje i to dużo. Tutaj niestety popełniłam błąd, nie pomyślałam, że istnieje coś takiego jak karencja.

Dopiero po fakcie, jak dowiedziałam się o ciąży, po pierwszej wizycie u ginekologa stwierdziłam, że muszę polegać na prywatnej, milszej i bardziej dostępnej opiece ginekologa. Poszukałam opinii w internecie, posłuchałam rad koleżanek i zdecydowałam się na jednego lekarza, przyjmującego w jednym z lepszych (jak i nie najlepszych, szpitali w Warszawie. Niestety każda wizyta kosztuje 200 zł, USG 250, co odbija się miesięcznie na kieszeni. Jednak porównując podejście lekarzy w pierwszym i drugim przypadku, wolę naprawdę z czegoś zrezygnować i mieć opiekę godną mojego maleństwa, czyli najlepszą.

Czym się różnią takie wizyty u ginekologów prywatnych i mniej prywatnych?

Ginekolog mniej prywatny, kosztujący mnie kilka złotych miesięcznie, wystawiał tylko skierowania na badania. Kiedy mnie tak naprawdę zbadał? Jestem w piątym miesiącu ciąży i taki moment jeszcze nie nadszedł. Jedyne co robi to wystawia skierowania i opisuje moje wyniki. Na szczęście dostałam też skierowanie na badanie USG i gdyby nie fakt, że swoje maleństwo widziałam już u ginekologa prywatnego, tak zobaczyłabym je pod koniec 3 miesiąca.
Tych kosztów związanych z prywatnymi wizytami byłoby mniej, gdybym pomyślała wcześniej o dodatkowym ubezpieczeniu dla ciężarnych, refundujących/zwracających pieniądze za prywatne wizyty u ginekologa. Kiedy ja zajęłam się tym tematem, było już za późno, ponieważ zablokował mnie tzw. okres karencji, który wynosi 9-12 miesięcy. Koszt miesięcznego ubezpieczenia wynosi 40-80 zł, co jest opłacalne przy jednej wizycie u ginekologa 200 zł. Kalkulacja jest jasna. Tego błędu przy drugiej ciąży nie popełnię.
Wizyty prywatne, te kosztowne, odbywają się zupełnie inaczej. Każda wizyta rozpoczyna się badaniem, zawsze zobaczę te bijące serduszko i wiem, że wszystko jest dobrze, bo to widzę. Dopiero po badaniu zaczyna się konsultacja, która trwa zazwyczaj 20 minut i lekarz wypytuje mnie o takie rzeczy, o których ja nie wpadłabym na to aby zapytać. Z każdej wizyty posiadam „kartotekę” badania i co najważniejsze, tworzy mi się album „zdjęć” mojego maleństwa.
Oczywiście to wszystko kosztuje. Teraz, kiedy wizyty mam raz w miesiącu, koszt nie jest tak dramatyczny, jednak im bliżej rozwiązania, tym wizyt będzie więcej.

Co w związku z tym zawaliłam?

Co daje takie ubezpieczenie?

Ubezpieczenia życiowe dla kobiet w ciąży oferują wiele udogodnień, takich jak:
- nielimitowane wizyty u ginekologa,
- badania diagnostyczne,
- świadczenie z tytułu urodzenia dziecka,
- opiekę nad noworodkiem (może trwać nawet do 9. roku życia dziecka w najszerszych wariantach),
- opiekę położnej w domu,
- pokrycie kosztów osobnego pokoju w szpitalu.

Oczywiście zakres ochrony i możliwości polisy na życie zależą od wariantu ubezpieczenia, które można kupić zarówno w wersji podstawowej, jak i VIP. 

Czy są zakłady ubezpieczeń, które nie stosują karencji? 

Tak, chociaż należą do mniejszości. Wtedy należy przyjrzeć się proponowanej przez nich ofercie: pokrycie jakich kosztów oferuje, ile bezpłatnych wizyt u lekarza, jakie badania obejmuje swoim zakresem. Ewentualnie kobieta w ciąży może się ubezpieczyć w prywatnej firmie medycznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam na stronę bloga na Facebooku i zachęcam do polubienia Fanpage'u. W ten sposób na bieżąco będziesz dostawać informacje o kolejnych ciekawych postach! Znajdziesz mnie również na Instagramie.